Oprócz Baarle i Delft, odwiedziliśmy jeszcze jedno ze starych Holenderskich miast z bogatą historią i jakże słynnym serem Gouda. Oprócz sera, w Gouda produkowane są fajki do palenia tytoniu o tej samej nazwie, świece oraz wafle przekładane syropem stroopwafels. Właściwie to ser Gouda, nie jest i nigdy nie był produkowany w mieście Gouda. Ser został nazwany Gouda, ponieważ Rolnicy z okolicznych miejscowości, przywozili swój ser właśnie tutaj, aby go sprzedać. Należy podkreślić, że Rada miejska ma bardzo rygorystyczne kontrole co do jakości sera, ale dzięki temu mamy możliwość kosztowania pysznego sera.
Po holendersku ser jak i nazwę miasta wymawia się jak hałda. Także w Holandii, nie pytajcie o gołdę, tylko o hałdę 🙂

Trochę ciekawostek z historii
Obszar, na którym obecnie znajduje się miasto Gouda, był bagienny, pokryty lasem torfowym i poprzecinany strumieniami.
Wielkie pożary, śmiertelne epidemie dżumy oraz ogromne problemy gospodarcze, nie ominęły i Goudy. W pewnym momencie miasto było jednym z najbiedniejszych. Określenia Goudaner i żebrak uznawano zamiennie.
Rzekę Gouwe połączono z rzeką Oude Rijn, a w jego ujściu w Hollandse IJssel utworzono port. To połączenie wykorzystywano do handlu między Flandrią a Francją z Holandią i Morzem Bałtyckim. W celu ochrony portu, wzniesiono Zamek Gouda, lecz po ostatnim wielkim pożarze podjęto decyzję o jego wyburzeniu.
To właśnie w tym mieście, założono najstarszą i nadal funkcjonującą
gospodę De Zalm. Gospoda położona jest przy Markt 34, w pobliżu zabytkowego budynku Waag.
Dopiero pod koniec XIX wieku nastąpiła poprawa sytuacji ekonomicznej Goudy. Kiedyś kwitł tutaj przemysł lniany i piwowarski, a dzisiaj turystyczny i handlowy.
Atrakcje
Pierwszą, zresztą bardzo ciekawą i pełną adrenaliny dla nas atrakcją, było zaparkowanie samochodu bardzo blisko centrum miasta. Wyobraźcie sobie parkowanie samochodu wzdłuż kanału, który w żaden sposób nie jest zabezpieczony. Żadnych barierek, słupków czy hopków. Będąc nieostrożnym, od tak po prostu, można wpaść w niezły kanał. Ciekawe ile samochodów tam wylądowało? Oczywiście parking płatny. Zostawiliśmy samochód i poszliśmy zwiedzać.
Stare centrum miasta jest główną atrakcją Goudy. Z lotu ptaka wygląda jak trójkątny ser, zbieg okoliczności? Nie sądzę :). To właśnie rynek i jego okolice, były naszym dzisiejszym celem.
Na dużym rynku stoją trzy niezwykłe atrakcje: Stary Ratusz, Dom Wagowy i Kościół Św. Jana (Sint Janskerk). Najstarszy gotycki Ratusz w Holandii, całkiem sporych rozmiarów, wznosi się centralnie na rynku. Jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków Gouda w całym kraju.
Szczególnie wyróżniają się czerwono-białe okiennice, smukłe kamienne wieżyczki oraz figury księżnych i książąt burgundzkich. Naprzeciwko Starego Ratusza postawiono Dom Wagowy. Budynek, był używany do ważenia przeważnie sera, aby ustalić ile podatku należy nałożyć. Obecnie jest to pomnik narodowy i mieści w sobie małe muzeum sera. Najdłuższy kościół w Holandii, Kościół Św. Jana, już od dawien dawna jest atrakcją turystyczną, dzięki najpiękniejszym witrażom. Witraże z kościoła w Gouda, przetrwały sztorm obrazów, ponoć były zbyt piękne, aby ktoś miał na tyle odwagi by je zniszczyć.



My jakoś tak jeszcze nie przepadamy za chodzeniem po muzeach. Ale pewnie gdybyśmy mieli czas, to byśmy odwiedzili muzeum o historii i sztuce miasta Muzeum Gouda oraz muzeum z małym portem i piękną kolekcją starych holenderskich statków Museumhaven Gouda.
Właściwie to całkiem przypadkiem i nieświadomie, odwiedziliśmy
Museumhaven Gouda. Przejeżdżając obok „muzeum”, nie mogliśmy się powstrzymać, by się nie zatrzymać! Na samym skraju starego centrum
zobaczyliśmy piękne krajobrazowo miejsce. Wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy w stronę portu. Bardzo piękne i klimatyczne miejsce na tle miasta. Port muzeum. Statki, które są zacumowane w porcie, nie mogą być odwiedzane, gdyż są zamieszkane przez ich kapitanów wraz z rodzinami.
Pięknie wyglądają na tle miasta. Tuż obok śluzy wodnej, znajduje się stara kawiarnia portowa „IJsselhuis”, otwarta od czwartku do niedzieli. WARTO odwiedzić!!! Oprócz super widoków, jest cisza i spokój, nie ma takich tłumów ludzi jak na rynku. Museumhaven Gouda jest bardzo łatwo dostępne i darmowe.

Wydarzenia warte uwagi:
Targ serów
Od Kwietnia do Sierpnia, w każdy czwartek od 10:00 do 13:00, na starym rynku, odbywa się targ serów. Producenci serów, w tradycyjnych ludowych strojach, odtwarzają jak za dawnych czasów targ serów. My niestety, nie daliśmy rady być w czwartkowy poranek w Goudzie, ale za to odwiedziliśmy serowy targ w Alkmaar.
Noc świec
Co roku przed świętami Bożego Narodzenia, odbywa się tutaj spektakularny wieczór przy świecach. Na całym rynku gasną wszystkie światła i zapalane są świece. Tradycyjnie odczytywane są wersety z Biblii. Świąteczna piękna i ogromna choinka stoi tuż przy ratuszu.
Dzień ceramiki
Coroczna dwudniowa impreza, wokół Starego Ratusza, w dniach 29 maja 10:00 – 17:00 i 30 maja 10:00 – 16:00.
Pchli targ
Targ staroci, organizowany latem, w każdą środę, wokół Starego Ratusza.
Co wartego uwagi znajduje się w pobliżu Gouda?
Gdyby ktoś z Was miał za dużo czasu w Gouda i zastanawiał się, co można zobaczyć w pobliżu Goudy, to bardzo blisko są jeziora Reeuwijkse Plassen.
Bar mleczny Hema
Holandia, posiada sieć barów mlecznych, gdzie można zjeść szybko, smacznie i dość niedrogo: HEMA. Przeczytałam taką informację na jednym z polskich blogów podróżniczych. Będą w Gouda natknęliśmy się na bar Hema i postawiliśmy spróbować. To prawda że można zjeść szybko i tanio, ale nie smacznie. Zupa smakowała jak proszek, a kiełbaski jak papier. Osobiście nie polecam! Ale to co jednemu będzie smakować, drugiemu już nie, więc zawsze możecie spróbować i sami ocenić czy było warto.
MAPA
Przedstawia najciekawsze atrakcje Holandii, zaznaczone pomarańczowymi punktami, jakie zobaczyliśmy podczas ośmiodniowej wycieczki.