Po sielskim spacerze w Barrle i na podmokłych terenach w Kinderdijk, wróciliśmy do noclegu. Tak zakończyliśmy zwiedzanie Holandii w dniu pierwszym. Był to długi, ale bardzo przyjemny dzień. Następnego poranka wyruszyliśmy do nowoczesnego Rotterdamu. Uznany za jedno z najciekawszych miast świata. Do miasta postanowiliśmy wjechać busem wodnym. Samochód zostawiliśmy na darmowym parkingu, przy przystanku P+R De Schans. Polecamy korzystanie z opcji P+R (Park+Ride), co oznacza Parking + Przejazd. Parking jest za darmo i płacimy tylko za przejazd komunikacją miejską. Ważne jest, aby nie wyrzucać biletu za przejazd, gdyż aby parking był darmowy, czasem trzeba zeskanować kartę/bilet przy wyjeździe z parkingu.
Rotterdam to miasto w zachodniej Holandii, które zamieszkuje 6,7 mln ludzi i jest dużo bardziej spokojniejsze, niż Amsterdam. Rzadziej wybierane przez turystów, jako miejsce podróży, a szkoda. To własnie tutaj kwitnie handel i zarabia się pieniądze dla Holandii. W czasie II Wojny Światowej, duża część miasta została zniszczona, w wyniku niemieckich nalotów. Pomimo ogromnych strat, postanowiono dalej rozwijać miasto i w miejsce zawalonych budynków wznieść nowe. Dzięki czemu, dzisiaj centrum Rotterdamu, jest nowoczesne. Rotterdam to miasto – port. Do 2003 roku, był największym portem na Świecie, do którego przypływały statki, ze wszystkich stron Świata. Aktualnie jest największym morskim portem w Europie. Ciągnie się od centrum Rotterdamu, wzdłuż rzeki Nowa Mozy, przez ponad 40 kilometrów, aż poza zachodni kraniec Holandii Hoek van Holland. Co roku rejon Europortu poszerza się, dzięki osuszaniu polderów.
Do Rotterdamu warto przyjechać i zobaczyć co ma do zaoferowania jedno z najbardziej nowoczesnych miast Europy! Zwłaszcza jeśli jesteś fanem niebanalnej architektury, ciekawego design i oryginalnego stylu życia.
CO WARTO ZOBACZYĆ W ROTTERDAMIE?
Most Wiszący Erasmus
Wpływając do miasta busem wodnym, mieliśmy możliwość obserwowania miasta z innej perspektywy. W kilkanaście minut, dopłynęliśmy do centrum i opuściliśmy statek, tuż przy pierwszej atrakcji: Most Wiszący Erasmus.Długi na 800 metrów, wysoki na 139 metrów, przypomina kształtem łabędzia. Obejrzeliśmy potężny most Erasmus z kilku miejsc, a nawet postanowiliśmy przejść się na drugą stronę.
Wyruszyliśmy na spacer po Rotterdamie. Tak spokojnie, bez pośpiechu, szliśmy wzdłuż rzeki Nowa Moza i głównej drogi S100, w stronę centrum, gdzie znajduje się kilka ciekawych miejsc. Doszliśmy do nietuzinkowego, pięknego, żółtego osiedla mieszkaniowego Blaakse Bos, przy ulicy Overblaak.
Dzięki projektowi Pieta Bloma, sześcienne domy mieszkalne, to najbardziej rozpoznawalne
budynki w Rotterdamie.
Sześcienne Domy Mieszkalne
Hala Targowa
Po przeciwnej stronie sześciennych domów, znajduje się gigantyczna i oryginalna hala targowa (Markthal). Sam budynek zachwyca niezwykłą architekturą. W środku hali, znajduje się mnóstwo stoisk, sklepów, restauracji. Menu znajdziecie nie tylko egzotyczne potrawy, ale tradycyjne holenderskie również. Warto spróbować tutejszą specjalność oliebol, czyli odpowiednik polskiego pączka. W hali jest bardzo tłoczno, tłum ludzi z całego świata, przewija się wzdłuż i wszerz!
Kościół Św. Wawrzyńca
Tuż obok hali, stoi zabytkowy główny kościół miasta, Kościół Św. Wawrzyńca. Nie da się go nie zauważyć, gdyż wyróżnia się architekturą późnogotycką, wśród otaczających go nowoczesnych budowli. Piękny, wyjątkowy kościół w Rotterdamie, jedyny jaki ocalał z czasów średniowiecza.
Park Grotekerkplein
Za kościołem Św. Wawrzyńca, znajduje się nieduży, ale ładny Grotekerkplein park. To właśnie tam, pomagałam sadzić, kwitnące tulipany wiosną :). Świetne miejsce na odpoczynek w centrum miasta.
Timmerhuis
Między kościołem, a starym ratuszem, w 2015 roku postawiono nowoczesny wielofunkcyjny budynek Timmerhuis. W budynku mieszczą się usługi komunalne, biura oraz mieszkania. Na najwyższych piętrach, powstały zielone tarasy, które tworzą ogród w samym sercu Rotterdamu. Nie wiem jak to się stało, ale nie posiadam, ani jednego zdjęcia Timmerhuis…
Euromast
Każdemu kto będzie w Rotterdamie, polecamy wjazd na wierzę Euromast, skąd rozciąga się fenomenalna panorama miasta i portu. My ze względu na duże zachmurzenie i związaną z tym słabą widoczność, niestety zrezygnowaliśmy z tej atrakcji.
Koniec naszego pobytu w Rotterdamie! Kolejne miejsce na naszej mapie, do którego zmierzamy, kojarzone jest z gorzałką :)… Jeśli jesteście ciekawi, co to za miejsce, wyczekujcie kolejnego postu!
MAPA – przedstawia najciekawsze atrakcje Holandii, zaznaczone pomarańczowymi punktami, jakie zobaczyliśmy podczas ośmiodniowej wycieczki.