ŁATWY ZIMOWY SZLAK W GÓRACH Z DZIECKIEM

Zima na całego, dzień wolny od pracy, a w dodatku tłusty czwartek i tyle pączków do zjedzenia… Chcieliśmy spędzić ten dzień aktywnie, opcja zostania w domu i spędzenia dnia na kanapie z talerzem pączków w ręce, nie wchodziła w grę. Mieliśmy dwa pomysły Bieszczady lub Tatry. W Bieszczady z Krakowa znacznie dłuższa droga, a ma to być jednodniowy wypad, w tatry zaledwie 2 godziny, więc wygrywają tatrzańskie trasy. Super, ale teraz gdzie pojechać? Dodam, iż zabieramy ze sobą siedmioletnią towarzyszkę, Nikolę. Mieliśmy kilka pomysłów, jednak postawiliśmy, na Morskie Oko. Dawno tam nie byliśmy i nigdy zimą. Spakowaliśmy pączki, kanapki i termos z gorącą herbatą do plecaka. Wyruszamy w stronę Zakopanego z samego rana. Niestety korki w Krakowie nas nie ominęły.   

Zimowy wypad w góry, zaczynamy od najprostszej trasy, jaka tylko może być w tatrach. Wyruszamy nad Morskie Oko, największe i najpiękniejsze jezioro tatrzańskie. Z Palenicy Białczańskiej prowadzi do niego prosty, 9 kilometrowy, czerwony szlak. Na trasie jest kilka charakterystycznych punktów, przy których podziwialiśmy widoki, jak Wodogrzmoty Mickiewicza, Leśniczówka Wanta, Polana Włosienica, czy Żleb Żandarmerii. 

Polska zima, Morskie OKO szlak zimą ZAKOPANE

Polska zima, Morskie OKO szlak zimą ZAKOPANE sanie

Polska zima, Morskie OKO NIKON 109

Przez całą trasę droga była biała, pokryta grubą warstwą śniegu, jedynie miejscami ślizgawki, wyślizgane przez dzieciaki. Mimo to szło się bardzo dobrze. Samo wejście zajęło nam 3 godziny. Nie spieszyliśmy się, mieliśmy cały dzień, aby nacieszyć się zimowym krajobrazem.  Widoki na trasie piękne! Najpiękniejsze odcinki trasy biegły przez las, pośród białych drzew, pokrytych białym puchem. Cały czas szliśmy trasą drogi asfaltowej, nie skracaliśmy, skróty były bardzo oblodzone i w dodatku strome. 

Polska zima, Morskie OKO szlak zimą ZAKOPANE

Polska zima, Morskie OKO NIKON 070.jpg

Nasza mała towarzyszka, całą trasę do i z Morskiego Oka, dzielnie przeszła o własnych siłach. Większość dzieci, młodszych jak i starszych, była ciągnięta przez swoich rodziców na sankach lub noszona w nosidełkach. Od mijających nas turystów, słyszeliśmy wiele pozytywnych komentarzy, dotyczących Nikoli „mała daje czadu”, „ale dzielna”, „zasługuje na medal”. No pewnie, że mała dawała czadu! Idąc o własnych siłach i to jeszcze z plecakiem, który uparła się zabrać, a młodzież wyjeżdżała sobie na saniach. Oczywiście zostaliśmy zapytani i to niejednokrotnie przez Nikole, „dlaczego dorośli jadą saniami, a my nie?” 

Polska zima, Morskie OKO NIKON 152

Polska zima, Morskie OKO NIKON 100

Polska zima, Morskie OKO NIKON 149

Na samej końcówce trasy, Nikola z rozpalonymi policzkami do czerwoności, poinformowała nas, iż już nie czuję nóg, ale i tak dzielnie maszerowała dalej. W schronisku zjedliśmy pycha obiad, zagrzaliśmy się, chwilę odpoczęli i  po deserze, poszliśmy na zamarznięte jezioro. Nie uwierzycie, ale znaleźliśmy Iglo, na Morskim Oku. Zamarznięte jezioro, pokryte grubą warstwą śniegu, otoczone przez ośnieżone szczyty to bajkowy widok, mimo tego że dzień był pochmurny i widoczność gór była słaba. 

Polska zima, Morskie OKO NIKON 184

Polska zima, Morskie OKO NIKON 172.jpg

Polska zima, Morskie OKO NIKON 166

Polska zima, Morskie OKO NIKON 162

Pospacerowaliśmy po zamarzniętym jeziorze, zrobiło się późne popołudnie i już pora, aby schodzić. Należymy do tej grupy turystów, którzy są świadomi, iż w górach po pewnej godzinie się ściemnia. Końcówkę trasy szliśmy w ciemnościach, mielimy latarkę, ale nie była, aż tak potrzebna. Nie rozumiem turystów, którzy dzwonią o pomoc do TOPR, bo utknęli gdzieś na trasie do/z Morskiego Oka. Przecież ta droga, sama prowadzi, wystarczy nią podążać! 

UWAGA! Przed wyjazdem pamiętajcie o sprawdzeniu prognozy pogody i ostrzeżeń o spadających lawinach. Na końcowym odcinku 2 kilometrów, istnieje duże zagrożenie lawinowe i droga do Morskiego Oka może być zamknięta. 

Polska zima, Morskie OKO NIKON 185.jpg

Świetnie spędzony czas na świeżym powietrzu w zimowej porze. Polecamy każdemu zabrać swoje pociechy na taką wycieczkę, o ile warunki pogodowe pozwalają na to. W dniu, w którym my, wybraliśmy się na spacer nad morskie oko, temperatura powietrza wahała się od zera do – 4 wieczorem. 

Zobaczcie poniżej umieszczony filmik, z dzisiejszego spaceru, jak pięknie było. Nikola, już w samochodzie, zapytana jak było? odpowiedziała ŚWIETNIE!!! już nie mogę doczekać się kolejnej wycieczki. 

FILM