PÓŁNOCNO-ZACHODNIA ISLANDIA DZIEŃ 5

Najbardziej magiczna pora roku na Islandii, to przedzimie, kiedy to drzewa ciągle są jeszcze w jesiennych kolorach, a wierzchołki gór już pokryte śniegiem. Nie byliśmy tutaj jeszcze zimą, latem czy wiosną i  może tylko nam tak się wydaje, ale to jeszcze przed nami. Dzisiaj wędrujemy po wschodniej części wyspy. Trasa wiedzie nas przez fiordy, góry i doliny krętymi drogami, Piękne krajobrazy, potwór z jeziora, słynna rybacka wioska ze statkami na niebie, gorąca błękitna jaskinia i obowiązkowo jak przystało na Islandię wodospad, tylko tym razem najbardziej znany i największy, to wszystko mieliśmy zaplanowane na dzień piąty. Niespodziewanie na zakończenie dnia, zostało nam trochę wolnego czasu i w pobliżu gorącej jaskini zobaczyliśmy krater wulkanu, na który postanowiliśmy wyjść. Musieliśmy się jednak spieszyć, gdyż słońce, było coraz bliżej horyzontu…

Jacy są mieszańcy Islandii? Bardzo życzliwi, uśmiechnięci i pomocni, przynajmniej my tak ich odebraliśmy. Właściciele noclegów, które wynajmowaliśmy, dokładali wszelkich starań, aby nasz pobyt, choć krótki, był przyjemny. 

Dzisiaj nocowaliśmy w miejscowości Egilsstadir. która ma pewien sekret, o którym mało osób jeszcze wie. Wody w pobliskim jeziorze Lagarfljót, nad którym leży ta miejscowość, zamieszkuje potwór, siostra szkockiego potwora z Loch Ness. Mieszkańcy śmieją się, iż mają własnego potwora z Loch Ness. Podobnie jak siostra, jest bardzo nie śmiały i my nie mieliśmy szczęści go zobaczyć. Jak zwykle rano przygotowaliśmy śniadanie i prowiant na drogę. We wschodniej części wyspy rzadko są sklepy, nie wspominając o restauracjach, których większość i tak byłaby zamknięta o tej porze roku, więc trzeba się przygotować. Wyjeżdżaliśmy z noclegu polną drogą, wzdłuż której ciągnęła się alejka brzóz, słońce wychodziło zza gór, a owce przebiegały nam tuż przed samą maską. Ledwo wyjechaliśmy na trasę, a kilkadziesiąt metrów dalej już zatrzymaliśmy się na zdjęcia, skąd mieliśmy świetny punkt widokowy na miasteczko i jezioro.

ISLANDIA Egilsstadir AUTUMN TRAVEL 2017 NIKON 004

Przejechaliśmy przez Egilsstadir i kierowaliśmy się w stronę wschodniego wybrzeża wyspy. Droga 93 wiedzie przez malowniczą górską przełęcz Fjarðarheiði na wysokości 620 m n.p.m. Zatrzymaliśmy się na zdjęcia, ale trzeba było uważać, gdyż asfalt był bardzo zlodowaciały i łatwo można było się poślizgnąć. Niemniej jednak bardzo malownicza sceneria wokół nas się rozciągała. Jak się dowiedzieliśmy, kilka dni przed naszym przylotem spadł śnieg i biały puch pokrył wierzchołki gór IDEALNIE!!!

ISLANDIA Fjarðarheiði in October NIKON 049-2

Rybacka wioska Seydisfjordur

Na końcu drogi numer 93, na krańcu fiordu, nad samą zatoką, pomiędzy stromymi górami, leży miasto Seydisfjordur. Założone w XIX w przez norweskiego rybaka, było malutką wioską rybacką. W tym czasie, postawiono tam wiele drewnianych budynków, które po dziś dzień istnieją i podtrzymują historię tego miejsca. Najbardziej charakterystyczny budynek to niebieski kościół, do którego prowadzą kolorowe pasy. Co ciekawe Kościół ten nie został wybudowany w Seydisfjordur lecz przetransportowany z pobliskiego rejonu.

ISLANDIA AUTUMN Seydisfjordur NIKON 010

W mieście znajduje się główny port rybacki wschodniej części wyspy. W porcie zacumowanych jest wiele nowych, jak i starych kutrów. Stare kutry jednak najbardziej przykuły naszą uwagę! Odbicie lustrzane kutrów w wodzie, sprawiało wrażenie, jakby statki były zawieszone na niebie. Główna droga prowadzi przez miasto i wzdłuż fiordu do samego wybrzeża. Jeśli ktoś z Was oglądał Sekretne życie Waltera Mitty, to pewnie skojarzy moment, kiedy Walter jedzie na deskorolce w stronę pięknej miejscowości i to właśnie jest Seydisfjordur. Kręcono tutaj również popularny serial islandzki Ófærð – W pułapce. 

ISLANDIA Seydisfjordur Autumn 201NIKON 045-2

ISLANDIA Seydisfjordur Church 2017 SONY2 083

ISLANDIA Seydisfjordur IN AUTUMN 2017 NIKON 031-2

ISLANDIA WSCHODNIA  PORT RYBACKI

Wodospad Dettifoss i Selfoss 

Z Seydisfjordur wracamy na krajową jedynkę i kierujemy sie na północny-wschód Islandii, gdzie w Narodowym Parkuznajduję się jeden z najbardziej popularnych wodospadow – Dettifoss. Z jedynki odbiliśmy na szutrową drogę numer 864 i jak to czasem w podóży bywa, wszystkiego nie da się przewidzieć – droga ZAMKNIĘTA. Jak doczytaliśmy później, w okresie zimowym, ze wzgledów bezpieczeństwa, droga jest zamykana z jednego z dwóch powodów śniegu lub błota. Otwierana dopiero wczesną wiosną, czyli pod koniec Maja lub z poczatkiem Czerwca, o ile warunki klimatyczne na to pozwolą.

Pomyśleliśmy sobie, no to jednak nie uda nam się zobaczyć wodospadu! Jednakże, okazało się, iż 9 km dalej jest nowa asfaltowa droga, przejezdna dla wszystkich rodzajów samochodów. Jedziemy więc drogą 862, wokół nas surowy krajobraz, płaski teren z kamieniami podobnej wielkości. W pewnym miejscu, dosłownie po środku pustkowia, płynie rzeka Jökulsá á Fjöllum, spływająca z największego lodowca Vatnajökull. Na jej odcinku utworzyły się dwa siostrzane wodospady.

Wszystkie atrakcje na Islandii są świetnie oznaczone, a do tych najbardziej popularnych prowadzi bardzo łatwy dojazd.

Wodospad Dettifoss majestatyczny i ogromny (wysoki na 45 m, a szeroki na 100 m) jest jednym z najbogatszych w energię wodospadów w Europie. W ciągu jednej sekundy, z krawędzi wodospadu spływa prawie 500 m3 wody, powodując ogromny huk. Wokół wodospadu ciągną się ścieżki po których można spacerować i podziwiać okolicę wodospad, a kilkanaście metrów za wodospadem postawiono taras widokowy.

ISLANDIA Dettifoss Autumn 2017 N 064-2

Potężny wodospad robi niesamowite wrażenie, zwłaszcza gdy, stoi się tak blisko brzegu, że czuje się delikatną mgiełkę na twarzy! Przy słonecznej pogodzie, jak zawsze przy wodospadzie, pojawia się tęcza. Scenerię Dettifoss wykorzystano przy kręceniu scen do filmu Prometeusz.

Kilometr powyżej Dettifoss leży dużo mniejszy, ale bardziej rozciągnięty i subtelny wodospad Selfoss. Z zachodniej strony prowadzi do niego prosta ścieżka.

ISLANDIA Selfoss Autumn 2017 NIKON 077-2

ISLANDIA Selfoss Autumn 2017 NIKON 080-2

Zimą obydwie drogi prowadzące do Dettifoss i Selfoss są nieprzejezdne, a Wodospady są niedostępne dla turystów!!!

Którą stronę kanionu wybrać dla pięknych widoków na wodospad? 

Obydwie strony mają ładne widoki! Dla tych co mają czas, warto pojechać na drugą stronę i zobaczyć wodospad z innej perspektywy. Bazując na zdjęciach, które zrobiłam i  tych umieszczonych w internecie, wybrałabym stronę zachodnią dla Dettifoss, a wschodnią dla Selfoss. Dlaczego? Większość wody w Dettifoss spływa po wschodniej stronie, a w Selfoss po zachodniej, więc zawsze z przeciwnej strony, będziemy mieć lepszy widok na cały wodospad. UWAGA!!! Planując którą stronę rzeki wybierzecie musicie brać pod uwagę przejezdność dróg. Dla ograniczonych z czasem, polecam stronę zachodnią, ze względu na świetny widok na Dettifoss.

Kosmiczny obszar Hverir

Z pod wodospadów wyjeżdżamy tą samą drogą co przyjechaliśmy 862 na krajową jedynkę i kierujemy się w stronę jeziora Mývatn. Tuż przy samej drodze zauważyliśmy kłęby pary wodnej unoszącej się w górę i znak oznaczający atrakcję turystyczną, więc zjechaliśmy na parking i poszliśmy zobaczyć co tutaj się znajduję. Jak się okazało jest to obszar geotermalny z gorącymi źródłami, kałużami z gotującym się błotem i syczącą parą wodną wydostającą się z kamiennych kominów na kilka metrów w górę.

ISLANDIA Hverir D 027

ISLANDIA Hverir NIKON 099-2

Obszar geotermalny, a co za tym idzie, znajdująca się tutaj woda ma ponad 100 stopni Celsjusza, a unoszący się wokół zapach to nieprzyjemny zapach zgniłego jaja. Nie należy do najprzyjemniejszych, ale da się przeżyć i po pewnym czasie nawet można się przyzwyczaić. Wiele ścieżek prowadzi w różne zakątki tego miejsca, gdzie można się poczuć jak na Marsie. Jedna z nich prowadzi na wierzchołek góry Námafjall, która dominuje w tle, a na samej górze znajduje się kilka punktów widokowych.  Niesamowite miejsce tuż przy samej obwodnicy warte odwiedzenia! 

ISLANDIA Hverir D 028

Jaskinia Grjotagja 

Tuż zaraz za górą Námafjall zjechaliśmy w drogę 860, która prowadzi do ukrytej jaskini. Oczywiście położenie jaskini jest świetnie oznaczone. Łatwo znaleźliśmy wejście do środka jaskini. Wchodzi się poprzez pękniecie w skałach i schodzi w dół po paru dużych kamieniach. Wewnątrz niewielkie zagłębienie w jaskini wypełnia jasnoniebieska krystalicznie czysta gorąca woda. Parująca woda powoduje, iż w grocie oprócz tego że jest ciemno jest też trochę mgliście i ciężko robi się zdjęcia.

ISLANDIA Grjotagja  jaskinia gorące źródła NIKON 133-2

Kiedyś można było się tutaj kąpać, teraz niestety kąpiele w jaskini są zakazane, o czym informują tablice postawione przed wejściem. Pomimo zakazu mieszkańcy wyspy jak i turyści nie mogą oprzeć się pokusie i wskakują do gorącej wody. Kiedy my tutaj dojechaliśmy był już wieczór i dość dużo osób w jaskini. Zanurzyliśmy w wodzie tylko ręce, aby sprawdzić czy woda faktycznie jest gorąca, tak jest! Mieliśmy kierować się w stronę noclegu, ale zobaczyliśmy w oddali krater wulkanu i postanowiliśmy tam podjechać. 

Hverfjall

Duży, okrągły krater wulkaniczny. Wygasły Hverfjall wystaje tuż obok jeziora Mývatn na 420 metrów ponad powierzchnię ziemi. Na szczyt wulkanu prowadzi szybka stroma i żwirowa ścieżka. Wyjście na krater to jakieś 15 minut, dłużej zajmuje obejście dookoła, trasa ma około kilometra. Okrągły kształt krateru został zniekształcony przez osuwisko na południowym jego krańcu w czasie erupcji.

ISLANDIA Hverfjall wulkan psnorsms NIKON 172

Piękne widoki rozciągają się z góry na pobliskie jezioro. Na zakończenie dnia  podziwialiśmy jeszcze złote zachodzące słońce nad jeziorem.

ISLANDIA zachód słońca nad jeziorem Mývatn NIKON 148-2

MAPA