ZACHODNIA ISLANDIA DZIEŃ 7

Kiedy dojechaliśmy na zachodni kraniec wyspy, pogoda znacznie się pogorszyła. niebo zakryły ciemne chmury i zaczął padać deszcz. To już właściwie ostatni dzień naszej podróży po Islandii, póki co pogoda nas rozpieszczała, a dzisiaj przez większość dnia, było brzydko. Deszczowo i wietrznie, my jednak nie poddajemy się i jedziemy w miejsca, które zaplanowaliśmy dzisiaj zobaczyć. Najbliżej noclegu mieliśmy najbardziej charakterystyczną górę w całej Islandii Kirkjufell. 

Góra Kirkjufell i Wodospad Kirkjufellsfoss

Najpopularniejsza i i uważana za najpiękniejszą górę półwyspu Snæfellsnesahafdsg, a ma zaledwie 463 metry wysokości. Sama góra, trzeba przyznać, nie robi większego wrażenia. Przejeżdżając w pobliżu, po prostu w oddali, widzi się zieloną górę o stożkowatym kształcie. Nic nadzwyczajnego. Najpiękniejszy jednak widok jest zza wodospadu Kirkjufellsfoss, kiedy na pierwszym planie mamy wodospad, a górę w tle. To właśnie ten widok jest najbardziej fotografowany.

ISLANDIA Wodospad Kirkjufellsfoss

ISLANDIA Góra Kirkjufell

Wodospad nie jest duży, ma zaledwie 5 metrów wysokości, ale dodaje uroku temu miejscu. Znajdziecie go nie tylko na pocztówkach z Islandii, ale w książkach, przewodnikach, na blogach, w reklamach, teledyskach, filmach kręconych na Islandii, dosłownie wszędzie. Kręcono tutaj Grę o tron, może kojarzycie sezon 7 epizod 6, kiedy bohaterowie serialu idą na północ pod ścianę. To połączenie góry i wodospadu jest jednym z najbardziej popularnych miejsc na Islandii. W sezonie, może być tłoczno, ale i tak warto przyjechać. Na nasze szczęście deszcz przestał padać, mogliśmy pospacerować wokół wodospadu i poszukać najlepszego ujęcia na zdjęcie, nie przemakając do suchej nitki. Jak tylko zaczęło padać, wróciliśmy do samochodu i pojechaliśmy w stronę drugiego brzegu półwyspu Snaefellsnes. Zanim tam dojechaliśmy zatrzymaliśmy się przy koniach, które pasły się tuż zaraz obok góry Kirkjufell.

ISLANDIA NIKON 039

ISLANDIA SONY2 041.jpg

ISLANDIA NIKON 041.jpg

Klifay Londrangar

Zaparkowaliśmy samochód na parkingu przy klifach Londrangar i poszliśmy na długi spacer wzdłuż wybrzeża. Wyjątkowy krajobraz roztaczał się wokół nas. Klify i wzgórze Svalthufa są pozostałościami niszczonego w wyniku erozji krateru. Bazaltowo-wulkaniczne skały zostały bardzo ciekawie ukształtowane. Starożytne ich pozostałości wystającą nad i z oceanu, tworząc dość wysokie klify. W najwyższym miejscu klif osiąga 75 metrów. Na tych skałach swoje gniazda mają maskonury i inne ptaki jak rissa i fulmary. Niestety w Październiku maskonurów w tym miejscu, to znaczy na całej wyspie, nie zobaczycie. 

ISLANDIA NIKON 057

ISLANDIA Londrangar

ISLANDIA NIKON 066

ISLANDIA latarnia morskia Malariff

ISLANDIA Londrangar

Uważnie trzeba spacerować pośród wulkanicznych skał i na plaży wypełnionej czarnymi kamieni, łatwo stracić równowagę. Doszliśmy, aż do latarni morskiej Malariff i musieliśmy zawrócić, gdyż przyszedł chłodny front. Zaczął padać silny deszcz i zerwał się wiatr, który nie ułatwiał nam powrotu. Ciężko było iść pod wiatr, z zacinającym deszczem prosto w twarze. Dotarliśmy do samochodu i wyruszyliśmy w stronę kolejnego miejsca, które chcieliśmy zobaczyć. Nie poddajemy się mimo niesprzyjających warunków!

Arnarstapi

Arnarstapi jest to rybacka wieś o bardzo małym zaludnieniu, która pełni rolę portu i głównie jest atrakcją turystyczną. Spacer ścieżką wzdłuż wybrzeża zapewni wam świetnie spędzony czas, można obserwować rożne gatunki ptaków, zobaczyć stare miejsca rybackie i przejść przez pole lawy. Tuż przy plaży stoi ogromna rzeźba Bárður Snæfellsás, ku jego pamięci, który pełni rolę obrońcy tego półwyspu. 

ISLANDIA Arnarstapi

ISLANDIA Arnarstapi

ISLANDIA Bárður Snæfellsás

To już jest koniec!

Dojeżdżając wieczorem do Reykjaviku zamknęliśmy nasze kółko wokół wyspy. Mając cały czas w pamięci gorącą rzekę, postanowiliśmy pojechać tam jeszcze raz i zrelaksować się, przed powrotem do hotelu. Pomimo późnej pory i deszczowej pogody i tak postanowiliśmy iść, posiedzieć w geotermalnej wodzie. Chyba nikogo nie zdziwi, że byliśmy tam sami, a relaks niesamowity w takim miejscu jak to! I tak oto zakończyliśmy naszą niesamowitą siedmiodniową podróż wokół Islandii… THE END.

ISLANDIA GORĄCA RZEKA

MAPA