Lipiec, połowa wakacji, nadszedł czas urlopu, a my żadnych planów nie mamy i jak zwykle wszystko spontanicznie. Byliśmy tak zajęci wspólnym czasem z rodzinką, że z dwu tygodniowego urlopu, zostało nam dwa dni wolnego dla siebie. Chcieliśmy je wykorzystać jak najlepiej i pojechać w nowe, nieznane nam do tej pory zakątki Polski. Na wakacjach, jakoś tak ten czas, szybciej płynie…

Nasz wybór padł na Pieniny! Rano pobudka i kierujemy się w stronę Krościenka nad Dunajcem. Z Krakowa do Krościenka mamy niedaleko, zaledwie 1 godzina 40 minut, jazdy samochodem. Na miejscu zjedliśmy obiad, znaleźliśmy nocleg, zostawilismy bagaż i popołudniu wyruszyliśmy w góry. Dokładnie tak, jeszcze tego samego wieczoru, postanowiliśmy zobaczyć widoki rozciągajace się z Sokolicy! A słyszeliśmy, że są niezapomniane, wiec pomimo niesprzyjającej pogody, było dość pochmurnie, poszliśmy! 

Sokolica (747 m n.p.m.) to szczyt górski w Pieninach, leżący na terenie Pienińskiego Parku Narodowego, na połudiowym krańcu Polski, tuż przy granicy ze Słowacją. Jeden z piękniejszych i spektakularnych szczytów górskich w Polsce. Podobnie jak Trzy Korony, jest jednym z najpopularniejszych szlaków, w tym regionie. Nazwa Sokolica wziela się od ptaków, które zakładały na jej szczycie gniazda, czyli sokołów. Sokołów już tam nie zobaczymy, ale za to w okolicy wierzchołku, możemy podziwiać relikotowe sosny. Najstarsza z sosen ma już prawie 500 lat, a na samym szczycie, tuż nad przepaścią, rośnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce. Ten widok na pewno kojrzycie! 

TRASA: Z Krościenka, zielonym szlakiem na Przełęcz Sosnów, a dalej niebieskim szlakiem na Sokolicę. Wyjście: 1 h 30 min, Zejście: 1 h. 

Trasę zaczynamy od spaceru ulicą Św. Kingi, która ciagnie się od rynku w Krościenku, aż do szlaku zielonego. Podziwiamy po drodze wiejski krajobraz. Pastwiska i zagrody z owcami. Sady, a w nich owocujące drzewa. Łąki świeżo skoszone, o czym świadczył zapach skoszonej trawy, a na nich bociany polujące na żaby. Bardzo przyjemnie nam się spacerowało. W miejscu, gdzie skończyła się droga afaltowa, zaczął się Pieniński Park Narodowy. 

Na skraju lasu, tuż przy rzece, mijamy starą, małą, białą kapliczkę Świetej Kingi. Legenda głosi, iż wybudowano ją w miejscu, w którym Św. Kinga przeprawiła się przez Dunajec, uciekając przed Tatarami, do Zamku Pienińskiego, który miał być jej schronieniem. Mieszkańcy Krościenka odmówili pomocy Św. Kindze, czego z czasem pożałowali i w ramach odkupienia win, wybudowali kaliczkę na jej cześć. Na frontowej ścianie napisano „Na chwałę Bożą, Na pomyślność ludu, Opamiętanie wrogów”. 

Na terenie Parku, droga szutrowa biegnie wzdłuż Dunajca przez kilometr, po czym ostro skręca w prawo, gdzie zaczyna się własciwy szlak na Sokolicę. Szlak pieszy – zielony stopniowo wznosi się w górę, i w górę i w górę. Idzie sie bardzo przyjemnie, lasem wśród drzew, trasa jest miejscami stroma, ale bardzo dobrze przygotowana. Na bardzej stromych odcinakch postawiono barierki. Trasa jak najbardziej do przejścia dla każdego! Idąc tym szlakiem, w godzinach popołudniowych, spotkalismy zaledwie parę osób.  Przypuszczam, że ze wzgledu już na późną porę, niebyło nikogo, kto by pobierał opłaty, za wejście na Sokolicę.

Po wyjściu na szczyt, usiedlismy miedzy skałami i podziwialiśmy widoki. Ze szczytu Sokolicy rozciągaja się widoki na przełom Dunajca, Tatry, Pieniny, pasmo górskie Magura Spiska i Leśnice – słowacką wieś. Patrząc w dół, widzieliśmy przepaść na kilkaset metrów, aż do wijącego się przełomu Dunajca. Naprawdę świetne miejsce jako punkt widokowy! Nie liczyliśmy na piękny zachód słońca, jak już wspomniałam, gdyż było bardzo pochmurnie, aż tu nagle na horyzoncie zrobiło się złoto-czerwone niebo i zza chmur pojawiło się słońce! Nie spodziewalismy się takiego widoku na zakończenie dnia. Śłońce oświetliło swoimi złotymi promieniami przepiekny Pieniński krajobraz. 

Samo zejście, poszło nam bardzo sprawnie, zajęło nam jedynie godzinę. Była już późna pora, zrobiło się ciemno, więc nie mieliśmy powodu do zatrzymania się i robienia zdjęć. Podsumowując, Sokolica to niewielki szczyt, ale z jej wierzcholka roztacza się cudowna panorama z charakterystycznie poskręcaną sosną i Dunajcem w dole. Warto choć raz przejść tym szlakiem, tym bardziej że jest krótki i nie wymagający. Śmiało zabierajcie swoje najmniejsze pociechy ze sobą! Idealny szlak na pierwsze wycieczki górskie z dzieckiem. Świetnym pomysłem i wypełnieniem całego dnia w Pieninach, będzie połączenie Sokolicy i Trzech Koron. 

 „Kto nie był w Tatrach i Pieninach, ten nie był nigdzie i nic nie widział” 

Władysław Anczyc 

Dżakubasy w podróży na YouTubie